To była udana wyprawa do Warszawy na posiedzenie senackiej komisji zdrowia, twierdzi Łucja Bielec, która po raz kolejny odwiedziła Senat RP, by uczestniczyć w rozmowie na temat rozwiązań legislacyjnych w zakresie poprawy skuteczności programów badań przesiewowych i profilaktyki w Polsce.
- Przekonywaliśmy Ministra Zdrowia, że trzeba skoordynować opiekę zdrowotną w naszym kraju, włączając w to POZ-ty. Lekarze POZ, oczywiście za odpowiednią, dodatkową gratyfikacją, muszą się zająć przygotowaniem wskaźników zdrowotności swoich pacjentów. Taka wiedza jest niezbędna do prowadzenia działań profilaktycznych – podkreśla Łucja Bielec i dodaje, że wspólnie z pozostałymi uczestnikami spotkania będzie starać się o to, by zaproszenia do badań profilaktycznych trafiały do nas poprzez ośrodki koordynacyjne w całym kraju.
Minister zdrowia chwalił się, że mamy w Polsce wiele aktów prawnych regulujących działania instytucji odpowiedzialnych za profilaktykę zdrowotną. W jego wyliczance znalazły się m.in. gotowe scenariusze lekcji nt. walki z rakiem, które już w przyszłym roku mają zostać wprowadzane do szkół podstawowych i średnich oraz edukacja na poziomie Podstawowej Opieki Zdrowotnej.
Dwie godziny dyskusji podsumował na koniec przewodniczący senackiej komisji zdrowia, Zbigniew Kraska, który stwierdził: Dlaczego, skoro mamy tak doskonałe akty prawne, to w profilaktyka jednak nie działa?
- Będziemy nieustannie przypominać ministerstwu o znaczeniu takich ośrodków jak nasz, mielecki, w których prowadzona jest wieloprofilowa diagnostyka: od badań profilaktycznych, poprzez diagnozę, aż leczenia – zaznacza Łucja Bielec.
Przy odpowiedniej współpracy to wszystko musi kiedyś zadziałać.